Członkowie góralskiego zespołu tanecznego „Ślebodni w Ameryce” bawili się na dorocznej zabawie walentynkowej, która 23 lutego odbyła się w sali parafialnej pod kościołem pw. św. Błażeja.
„Co roku staramy się urządzić zabawę karnawałową, żeby zgromadzić fundusze na działalność zespołu. Organizowane są wyjazdy na występy. Wydatki są duże. Między innymi w minionym roku młodzież występowała na pięćdziesiątej edycji Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego Ziem Górskich w Zakopanem. Tam zdobyliśmy drugie miejsce i „Srebrną Ciupagę”, natomiast dziennikarze akredytowani przy festiwalu przyznali nam „Złotą Ciupagę”. Wyjazd ze względów artystycznych i rodzinnych był bardzo udany. Kilku tancerzy po raz pierwszy było w Polsce, gdzie mieli okazję spotkać się z rodzinami. Przy okazji mieliśmy możliwość zwiedzić pobliskie tereny, odwiedziliśmy Ludźmierz, byliśmy na Rusinowej Polanie, gdzie modliliśmy się w Kaplicy Matki Bożej Jaworzyńskiej i u bacy Rychtarczyka, który bacuje na Rusinowej Polanie. W sierpniu tego roku część zespołu wraz z członkami zespołu „Siumni” i „Wanta” pojedzie do Polski na jubileusz stulecia istnienia Związku Podhalan” – powiedział choreograf zespołu Marian Bryja.
W gościnie u tancerek i tancerzy byli członkowie Zarządu Głównego Związku Podhalan z wiceprezesem Stanisławem Sarną na czele. Członkowie zespołu mogą liczyć na wsparcie ze strony rodzin i przyjaciół oraz sponsorów. W zabawie uczestniczyło około 200 osób. W tym gronie byli między innymi tancerze zespołu „Siumni” z kierowniczką Karoliną Walkosz-Strzelec.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP