Ziemia pod naszymi stopami jest w ciągłym ruchu, cichą siłą kształtując krajobrazy i czasami nasze życie poprzez sejsmiczne wstrząsy, znane jako trzęsienia ziemi. Ostatnie wydarzenia, począwszy od niespodziewanych wstrząsów odczuwalnych na ruchliwych ulicach Nowego Jorku, aż po niszczycielskie trzęsienia ziemi w rejonach Tajwanu i Maroko, stanowią przypomnienie o nieprzewidywalnej naturze tych zjawisk geologicznych.
Mimo postępu naukowego i technologicznego, trzęsienia ziemi pozostają niewiadomą pod względem czasu wystąpienia i gwałtowności. Wiemy jednak znacznie więcej na temat najbardziej prawdopodobnych miejsc ich wystąpienia.
Na całym świecie trzęsienia ziemi pozostają poważnym i śmiertelnym zagrożeniem. Tajwan nawiedziło właśnie największe trzęsienia ziemi od prawie 25 lat o sile 7,4 w skali Richtera, zabijając co najmniej dziewięć osób i raniąc setki. W ubiegłym roku Afganistan nawiedziła seria trzęsień ziemi o sile 6,3, w wyniku których zginęło ponad 2 400 osób. Trzęsienie ziemi o sile 6,8 nawiedziło Maroko we wrześniu ubiegłego roku i było to największe w tym kraju od co najmniej 120 lat. Zginęło ponad 2 900 osób.
Region śródziemnomorski jest również aktywny sejsmicznie, choć w Afryce Północnej tak silne trzęsienia są rzadkością. Trzęsienia są częstsze w miejscach takich jak Turcja, gdzie dwie główne linie uskoków przecinają się i regularnie powodują wstrząsy. W 2023 r. w Turcji i Syrii miało miejsce ogromne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 w skali Richtera, a kilka godzin później regionem wstrząsnęło kolejne o sile 7,5. Wstrząsy zabiły ponad 50 000 ludzi.
Wiemy, gdzie
Przewidywanie trzęsień ziemi jest dla naukowców drażliwą kwestią, po części dlatego, że od dawna jest to zabawa dla oszustów i pseudonaukowców, którzy twierdzą, że potrafią je przewidywać (ich deklaracje nie sprawdzają się po dokładnej analizie).
Naukowcy mają jednak dobre przeczucie, gdzie mogą wystąpić kolejne takie zjawiska. Wykorzystując zapisy historyczne i pomiary geologiczne, mogą wskazać potencjalne gorące punkty sejsmiczne i rodzaje wstrząsów, które można prześledzić na interaktywnej mapie w internecie: usgs.maps.arcgis.com
Nie wiemy, kiedy
Jeśli chodzi o to, kiedy nastąpią trzęsienia, nie jest to jeszcze łatwe do przewidzenia.
„Wielu sejsmologów pracowało nad tym problemem przez wiele dziesięcioleci. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć trzęsienia w bliskiej perspektywie” – stwierdza profesor geofizyki z Uniwersytetu Stanforda, Greg Beroza w rozmowie z portalem Vox. „To wymaga od nas posiadania wszelkiego typu informacji, których nie mamy”.
Trudno określić, kiedy nastąpi trzęsienie ziemi, ponieważ procesy, które je powodują, zachodzą powoli na rozległym obszarze, ale bardzo szybko wyładowują się na niewielkim obszarze. Niesamowite jest to, że rosnące napięcia na kontynentach przez miliony lat mogą niszczyć miasta w ciągu kilku minut.
Prognozowanie czasu wystąpienia trzęsień ziemi wymagałoby pomiarów głęboko pod ziemią na przestrzeni dziesięcioleci, jeśli nie dłużej, w połączeniu z wyrafinowanymi symulacjami komputerowymi. A nawet wtedy byłoby mało prawdopodobne, aby ostrzec ludzi choćby o godzinę wcześniej.
Niektóre badania pokazują, że wstrząsy wstępne mogą poprzedzać większe trzęsienie ziemi, ale trudno je odróżnić od setek mniejszych trzęsień, które występują regularnie.
SMS szybszy od fali sejsmicznej
Czasami SMS-y i tweety mogą faktycznie wyprzedzić fale sejsmiczne. Na przykład podczas trzęsienia ziemi w Tohoku w Japonii w 2011 r. ostrzeżenia z okolic epicentrum dotarły do oddalonego o 330 km Tokio, dzięki czemu mieszkańcy zyskali około minuty czasu na przygotowanie się.
Wiele krajów tworzy obecnie systemy ostrzegawcze, wykorzystując nowoczesną komunikację elektroniczną do wykrywania wstrząsów i przesyłania ostrzeżeń, zyskując kilka cennych minut na poszukanie schronienia.
Niestety, zwierzęta również nie potrafią ich przewidzieć
Doniesienia o dziwnych zachowaniach zwierząt przed trzęsieniami ziemi sięgają starożytnej Grecji. Ale do tej pory nie udało się tej teorii potwierdzić. Pierzaści i futrzani prognostycy pojawiają się za każdym razem, gdy dochodzi do trzęsienia, ale zjawisko to w dużej mierze wynika z błędu konfirmacji, czyli ludzkiej tendencji do preferowania informacji, które potwierdzają wcześniejsze oczekiwania i hipotezy, niezależnie od tego, czy te informacje są prawdziwe: zwierzęta cały czas robią dziwne rzeczy i nie przywiązujemy do nich żadnej wagi, dopóki nie nastąpi trzęsienie ziemi.
Niektóre trzęsienia są spowodowane przez człowieka
Ogromna ekspansja szczelinowania hydraulicznego w celu wydobywania węglowodorów (ropa, gaz ziemny) w całych Stanach Zjednoczonych spowodowała epidemię trzęsień ziemi. To nie samo pękanie skał łupkowych prowadzi do wstrząsów, ale wtłaczanie pod ziemię milionów galonów ścieków.
Naukowcy twierdzą, że wstrzyknięta woda ułatwia skałom przesuwanie się obok siebie. „Wstrzykując płyn, smarujesz płyty” – wskazują naukowcy.
Ludzie powodują trzęsienia ziemi także w inny sposób: poprzez szybkie pobieranie wody z naturalnych podziemnych zbiorników.
Jesteśmy coraz lepsi w ograniczaniu ryzyka i ratowaniu życia
Około 90 procent trzęsień ziemi na świecie ma miejsce w tzw. Pierścieniu Ognia, regionie wokół Pacyfiku, przebiegającym przez takie miejsca jak Filipiny, Japonia, Alaska, Kalifornia, Meksyk i Chile. W pierścieniu znajduje się także trzy czwarte wszystkich aktywnych wulkanów.
Najważniejszym czynnikiem zapobiegającym ofiarom śmiertelnym w wyniku trzęsień ziemi są przepisy budowlane. Projektowanie budynków tak, aby poruszały się wraz z ziemią, a jednocześnie pozostawały w pionie, może uratować tysiące istnień ludzkich, ale wdrożenie tego w praktyce jest kosztowne i często pozostaje kwestią polityczną.\
grafika: USGS
Większym problemem są istniejące budynki i starsza infrastruktura
Kraje podatne na trzęsienia ziemi dobrze o tym wiedzą: Japonia agresywnie aktualizuje swoje przepisy budowlane. Zmienione standardy częściowo przyczyniły się do boomu budowlanego w Japonii pomimo zmniejszającej się liczby ludności.
Meksyk również podniósł standardy w zakresie nowego budownictwa po trzęsieniu ziemi w 1985 r. w którym zginęło 10 tysięcy osób.
W międzyczasie Iran opracował kilka wersji krajowych norm budowlanych dotyczących odporności na trzęsienia.
Amerykański stan Alaska od lat opracowuje strategie łagodzenia szkód spowodowanych trzęsieniami ziemi i plany szybkiego reagowania.
Jednak kodeksy nie zawsze są egzekwowane, a nowe zasady mają zastosowanie tylko do nowych budynków.
Największe ryzyko występuje w krajach, które nie pamiętają żadnego poważnego trzęsienia ziemi i dlatego nie przygotowały się na nie lub nie mają na to środków. Brak ujednoliconego prawa budowlanego doprowadził do śmierci wielu z ponad 150 000 osób na Haiti w wyniku trzęsienia ziemi o sile 7,0 w 2010 roku.
Wielki wstrząs w USA wystąpi (pewnego dnia)
„The New Yorker” zdobył w 2015 roku nagrodę Pulitzera za reportaż o możliwości wystąpienia potężnego trzęsienia ziemi, które wstrząśnie północno-zachodnim Pacyfikiem – „najgorszej klęski żywiołowej w historii Ameryki Północnej”, która dotknie 7 milionów ludzi i obejmie region obejmujący 140 000 mil kwadratowych.
Potencjalne trzęsienie może osiągnąć siłę od 8,7 do 9,2 w skali Richtera, czyli więcej niż największe oczekiwane trzęsienie ziemi spowodowane uskokiem San Andreas.
„W branży mówimy o tym scenariuszu od dziesięcioleci” – mówi profesor Beroza. „Nie powiedziałbym, że wstrząs ten się spóźnia, ale może wystąpić w każdej chwili”.
„To zagrożenie” – potwierdza Marine Denolle, badaczka trzęsień ziemi na Uniwersytecie Harvarda. „Zapominamy o tym zagrożeniu, ponieważ przez chwilę nie mieliśmy tam wstrząsów”.
„Chwila” w tym przypadku oznacza ponad 300 lat.
Tak więc, podczas gdy Kalifornia od dawna przygotowywała się na duże trzęsienia ziemi, stosując przepisy budowlane i plany na wypadek katastrof, północno-zachodni Pacyfik może zostać zaskoczony. W każdej chwili...
źródło: vox.com
rj