Wojsko amerykańskie bierze udział w szeregu misji w ramach wysiłków Departamentu Obrony mających na celu ochronę interesów USA. Członkowie armii stacjonują w kraju i za granicą, m.in. na Bliskim Wschodzie. Jednak według sondażu Gallupa zaufanie do tej instytucji spadło w ciągu ostatnich dwóch dekad.
Nowy sondaż, opublikowany na początku tego miesiąca, wykazał, że 81 procent Amerykanów ma zaufanie do wojska. Chociaż nadal wskazuje to, że zdecydowana większość ludzi ma zaufanie do tej instytucji, oznacza to spadek w porównaniu z 2006 r., kiedy twierdziło tak 83 procent amerykańskiego społeczeństwa.
To także 9-procentowy spadek w stosunku do 2010 roku, kiedy zaufanie do wojska osiągnęło najwyższy poziom w ciągu ostatnich dwóch dekad, a 90% badanych twierdziło, że ma zaufanie do armii.
Zaufanie Amerykanów do armii USA jest również niższe od zaufania, jakie pokładają obywatele innych krajów G7 w swoich żołnierzach. Sondaż wykazał, że 86 procent Francuzów i 83% obywateli Wielkiej Brytanii ma zaufanie do swojego wojska.
Sytuacja wygląda jednak gorzej wśród mieszkańców Japonii (80%), Włoch (79%), Kanady (78%) i Niemiec (59%).
Sondaż wykazał również, iż 29 procent badanych uważa, że rząd wydaje za mało na wojsko i obronę narodową, 35 procent natomiast sądzi, że są to zbyt duże wydatki. 33 procent uważa, że rząd wydaje odpowiednią kwotę.
Z innego sondażu Instytutu Gallupa przeprowadzonego w czerwcu ubiegłego roku wynika podobnie, że zaufanie do amerykańskiej armii spadło do najniższego poziomu od ponad dwóch dekad, a większość Amerykanów nie byłaby skłonna służyć w wojsku, gdyby Stany Zjednoczone przystąpiły do poważnej wojny.
Amerykanie tracą także zaufanie do innych instytucji, w tym wymiaru sprawiedliwości oraz krajowego rządu.
jm