----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

12 sierpnia 2024

Udostępnij znajomym:

Tak przynajmniej uważają ekonomiści. Bo choć taki pomysł zyskuje coraz większą popularność wśród amerykańskich polityków, spotyka się z ostrą krytyką ze strony ekspertów, którzy ostrzegają, że ta pozornie atrakcyjna propozycja może mieć poważne negatywne konsekwencje dla ekonomii i systemu podatkowego.

Idea zwolnienia napiwków z opodatkowania, początkowo zaproponowana przez byłego prezydenta Donalda Trumpa podczas jego odwiedzin w Las Vegas, mieście w którym największy odsetek pracowników polega na napiwkach, została ostatnio również poparta przez wiceprezydent Kamalę Harris. Wspomniała o tym podczas jednego z wieców wyborczych, przy czym według niej powinno to być połączone ze zmianami w systemie płac minimalnych. Pomysł wzbudza entuzjazm wśród wyborców, szczególnie pracowników sektora usługowego.

Potencjalne problemy

Ekonomiści i eksperci podatkowi podnoszą alarm, wskazując na potencjalne problemy związane z tą propozycją.

Według organizacji Urban-Brookings Tax Policy Center trzy główne powody decydują, iż nie jest to dobre rozwiązanie. Po pierwsze, czy jest to rozwiązanie sprawiedliwe?

"Dlaczego pracownicy wykonujący podobne rodzaje usług mieliby być traktowani inaczej pod względem podatkowym tylko dlatego, że jedni otrzymują napiwki, a drudzy nie?" - pyta retorycznie naukowiec z centrum Steve Rosenthal w rozmowie z NPR.

Przy okazji tego argumentu warto zauważyć, że osoby utrzymujące się z napiwków i osoby mało zarabiające to nie zawsze ta sama grupa. Wielu pracowników w zawodach uzyskujących część lub większość dochodu w formie napiwków zarabia rocznie od 60 do ponad 100 tysięcy dolarów. Przykładem są osoby pracujące za barem w popularnych lokalach.

Po drugie, ekspert zwraca uwagę na problemy z efektywnym administrowaniem takim systemem.

"Jak będziemy określać, kto otrzymuje napiwek, a kiedy ten napiwek przekracza granicę wynagrodzenia?" - Rosenthal obawia się, że takie rozwiązanie mogłoby prowadzić do nadużyć, gdzie nawet wysoko opłacani profesjonaliści mogliby próbować strukturyzować swoje wynagrodzenia jako "napiwki".

Trzecim, ale nie mniej ważnym argumentem przeciwko tej propozycji, jest kwestia dochodów budżetowych. Według szacunków Rosenthala, zniesienie podatku od napiwków mogłoby kosztować budżet około 200 miliardów dolarów w ciągu 10 lat. "To duża kwota dla Kongresu do przełknięcia" - podkreśla.

Garrett Watson, starszy analityk polityczny w Tax Foundation, podziela te obawy na łamach NPR. Wskazuje on na badania przeprowadzone przez The Budget Lab na Uniwersytecie Yale, które wykazały, że tylko 2,5% pracowników skorzystałoby na polityce zniesienia podatku od napiwków. "Podstawy polityczne tej propozycji są w najlepszym razie słabe" - stwierdza Watson.

Poparcie coraz większe

Mimo tych zastrzeżeń, idea zniesienia podatku od napiwków zyskuje coraz większe poparcie polityczne. Senator Ted Cruz wprowadził do Senatu projekt ustawy "No Tax on Tips Act", który poparli nawet niektórzy demokratyczni senatorowie. Kamala Harris, podczas niedawnego wiecu wyborczego, obiecała walkę o zniesienie podatku od napiwków dla pracowników sektora usług i hotelarstwa.

Sztab wyborczy Harris twierdzi, że jej propozycja różni się od pomysłu Trumpa. Wiceprezydent planuje wprowadzić limit dochodowy oraz ścisłe wymagania, aby zapobiec nadużyciom. Ponadto, Harris chce połączyć tę propozycję z podwyżką płacy minimalnej.

Pomysł zyskał również poparcie wpływowego związku zawodowego Culinary Workers Union Local 226, który jednocześnie poparł kandydaturę Kamali Harris na prezydenta.

Polityczne obietnice?

Debata ta pokazuje, jak w okresie przedwyborczym nawet kontrowersyjne propozycje ekonomiczne mogą zyskać poparcie polityczne. Ekonomiści ostrzegają jednak, że popularne politycznie rozwiązania nie zawsze przekładają się na korzystne skutki gospodarcze. W miarę rozwoju kampanii wyborczej, apelują o dokładną analizę długoterminowych konsekwencji takich propozycji, zanim zostaną one wprowadzone w życie.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor