Zakazania gazu ziemnego jako źródła ogrzewania i gotowania chce część chicagowskich radnych. Projekt jest autorstwem Marii Hadden, która motywuje go zbyt wysokim kosztem gazu, a także jego szkodliwemu wpływowi na klimat i nasze zdrowie. Gdyby uchwała w tej sprawie została przyjęta, to w przyszłości piece gazowe i tradycyjne kuchenki byłyby bezużyteczne. Ale – co ważne – obecni ich użytkownicy nie musieliby niczego zmieniać ani pozbywać się posiadanych urządzeń.
Jest pewien trick
Projekt, który będzie procedowała rada zakłada, że w Chicago zostanie ustanowiony standard emisji, którego gaz ziemny nie spełni ze względu na swoje właściwości, a to otwiera drogę do instalacji w domach i mieszkaniach alternatywnych metod ogrzewania – bardziej ekologicznych i zapobiegającym skutkom zmian klimatycznych. Chodzi przede wszystkim o ogrzewanie elektryczne – według badań, na które powołują się autorzy uchwały, może ono znacząco zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych.
"To kwestia prawdziwego przetrwania i przyszłości naszego miasta - a zwłaszcza naszej przyszłości gospodarczej" - powiedziała Hadden. "W tym kierunku prowadzi nas natura, ale także polityka, biznes i przemysł. Ludzie podejmują te decyzje, ponieważ jest to ekonomiczne, zdrowsze i bezpieczniejsze".
Zmiany dotkną tylko niektórych
Takie regulacje dotyczyłyby wyłącznie nowego budownictwa mieszkaniowego, a na rynku wtórnym budynków przechodzących generalny remont, połączony z wymianą instalacji, o łącznej powierzchni większej niż 10 tys. stóp kwadratowych.
Nowy Jork, Los Angeles i wiele innych miast i miasteczek już wprowadziły środki, które ograniczają lub uniemożliwiają wykorzystanie gazu ziemnego w nowych budynkach.
Ciemna strona
Lobby gazowe stara się przeciwdziałać tego typu zmianom. Wszelkie naciski na zakazanie gazu ziemnego w Chicago podniosłyby koszty dla konsumentów, zagroziłyby postępowi w zakresie ochrony środowiska i uniemożliwiłyby dostęp do przystępnej cenowo energii najsłabiej zarabiającym mieszkańcom - napisała w oświadczeniu prezes i dyrektor generalna American Gas Association, Karen Harbert.
Wśród zwolenników proponowanego rozporządzenia znajdują się rzecznicy konsumentów zaniepokojeni wysokimi rachunkami za gaz w Chicago, a także ekolodzy i Illinois Green Alliance, która reprezentuje członków stanowej branży budownictwa ekologicznego. Dyrektor wykonawczy Citizens Utility Board, Sarah Moskowitz, przytoczyła analizę z 2022 roku przeprowadzoną dla Natural Resources Defense Council, która wykazała, że mieszkańcy Chicago mogliby zaoszczędzić około 11 000 do 24 000 dolarów w ciągu 20 lat, rezygnując z gazu ziemnego i przechodząc na całkowicie elektryczny system ogrzewania w swoich domach. Nie wiadomo, kiedy projektem zajmą się miejscy radni.
Na celowniku branży medycznej kuchenki gazowe są od dawna. Mają one odpowiadać za 13 proc. przypadków astmy dziecięcej w Stanach Zjednoczonych. Powodem jest emitowany przez nie dwutlenek azotu, a gotowanie na palnikach generuje także dodatkowe emisje CO2.
Więcej o możliwych zakazach używania kuchenek gazowych piszemy tutaj.
fk